Mowa obronna Balladyny

 Staje dziś przed nami Balladyna - młoda, ambitna, dziewczyna oskarżona o dokonanie straszliwej zbrodni. Zarzucono jej zabójstwo młodszej siostry- Aliny. Balladynie nie łatwo było dorastać w towarzystwie Aliny – bez względu na to,  jak bardzo się  starała, jej siostra zawsze była tą „lepszą” w oczach matki. Starsza córka zawzięcie starała się zdobyć jej uznanie. Gdy Kirkor szukał kandydatki na żonę, wydawało by się oczywistym, że to Balladyna, jako starsza siostra, powinna wyjść za mąż jako pierwsza. Zamiast tego, okazało się, że po raz kolejny musi konkurować z Aliną. Gdy oskarżona zauważyła, że siostra ma więcej malin niż ona, znów czuła, że jest skazana na porażkę. Działając pod wpływem emocji, podjęła próbę zabrania Alinie malin. Może nie doszłoby do zbrodni, gdyby Balladyna była inaczej wychowana, gdyby urodziła się w innym środowisku czy miała zapewniony „lepszy start” w życiu. Tymczasem,  już od najmłodszych lat zmuszano ją do konkurowania z siostrą, Uświadamiano jej, że jest gorsza. Nic dziwnego więc, że widziała w Alinie rywalkę. Nie czuła się kochana ani doceniona. Żyła w ubóstwie, więc oczywistym jest, że za wszelką cenę starała się to zmienić. Była gotowa skorzystać ze wszelkich możliwych środków, by odmienić swój los…, by zacząć żyć lepiej…, żyć godniej…. Niewątpliwie dopuściła się wielu zbrodni. Kolejne morderstwa były efektem pierwszej z podjętych decyzji – decyzji, która była bardziej impulsem wywołanym emocjami niż przemyślanym poczynaniem. To uczucie wstydu i chęć ukrycia zabójstwa siostry zaskutkowały wieloma innymi ofiarami. Ustalając wymiar kary, jaką powinna ponieść Balladyna, trzeba wziąć pod uwagę, jakie skutki w jej życiu wywołały jej działania już teraz – bez względu na wyrok, jaki w jej sprawie zapadnie. Sama strata bliskiej jej osoby, jaką była jej siostra, jest dla niej ogromną karą. Będzie musiała żyć do końca swoich dni ze świadomością, że odebrała życie własnej siostrze i tym samym straciła zaufanie swojej matki– jedynej osobie, na czyjej opinii jej kiedykolwiek zależało. Walka o zamążpójście z Kirkorem wywołała niekontrolowaną agresję u oskarżonej. Należałoby mieć na uwadze, że do dnia feralnego zdarzenia nigdy wcześniej nie dopuściła się żadnych innych przestępstw.

 

O.M.